niedziela, 1 lipca 2012

Kolejny z "innej beczki" choć tym razem o miłości

Po wierszach okrytych kurzem, wierszykach matematycznych czy rymowanej recenzji książki serdecznie polecam Waszej uwadze wiersz pachnący jeszcze nowością i w dodatku niezawierający rymów (no może jeden albo dwa - ciężko jest  mi się oderwać od rymowania :) ).

Każdy kto kocha kogoś do utraty tchu z pewnością zrozumie przesłanie mojego wiersza...


"My mamy coś" 29.06.2012 r

My mamy coś, czego nikt
nam nie zabierze.
My mamy coś, w co ja 
ciągle mocno wierzę.
My mamy coś, co popycha nas do przodu
kiedy już brakuje sił.
My mamy coś, co promieniem jest słońca
chociaż wokół straszna ciemność.
My mamy coś, co dodaje
nam odwagi.
My mamy coś, co obdarza nas radością.
My mamy coś, co nam daje
ukojenie
- my mamy siebie..!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz