Może i Wam spodoba się na tyle, by zaprezentować go wraz ze swoją klasą..?
Przedstawienie pt. Witaminki
Postacie:
·
witamina
A
·
witamina
B
·
witamina
C
·
witamina
D
·
narrator
·
mama
1
·
mama
2
·
dziecko
1
·
dziecko
2
·
dziecko
3
·
Licho
Scena 1
Narrator:
Drogie mamy!
Strasznie
mocno was witamy
i na występ
zapraszamy!
Wy nasze
drogie najlepiej wiecie,
że
wychowanie dziecka najtrudniejsze w świecie.
Trzeba
uprać, wyprasować,
trzeba
ciuchy do szaf chować,
trzeba jeść
dać i napoić,
a to
wszystko chyba po nic...
No bo dzieci
dalej brudzą,
odzież
gniotą (nawet cudzą),
w szafach
wszystko wywracają,
i się wcale
nie słuchają!
Mama 1:
wchodzi razem z mamą 2
na scenę;
To nieprawda
mój kochany,
my swe
dzieci uwielbiamy!
One brudzą,
lecz z uśmiechem,
szczęście
dają swym oddechem.
Jedzą dużo,
to przyznamy,
lecz gotować
lubią mamy.
Mama 2:
W szafach
sprzątać nie potrafią,
lecz na
szafę - łatwo trafią!
I na drzewa
lubią wchodzić,
tu coś
zepsuć, innym szkodzić.
Lecz
przyznajcie piękne mamy
MY URWISY
SWE KOCHAMY!
Licho:
wchodzi na scenę siejąc
grozę
Ha ha ha! I
chuchają, i dmuchają,
i za rączkę prowadzają.
Wszystko
zrobią by ich dzieci były zdrowe,
piękne,
mądre i różowe.
I by każde
nawet najbardziej złośliwe,
było radosne
i szczęśliwe!!!
Ale Licho!
Licho nie śpi! (wybiega śmiejąc się)
Scena 2:
Mama 1:
wchodzi na scenę z Mamą
2
Wszystko ma czego
chce!
Ma Internet,
mnóstwo gier!
I tableta, i
smartfona,
i na sznurku
ma też słonia!
Rower nowy,
nowe rolki
dwie cudowne
deskorolki.
I śniadania
robię zdrowe,
mleko, sery
i sałatki kolorowe.
A na obiad
to dwa dania,
brokuły,
ziemniaki i marchewka do schrupania.
Ale nic to
mu nie daje,
ledwo
chodzi, ledwo wstaje,
słabo widzi,
włosy strasznie z głowi gubi
i nikt w
szkole go nie lubi...
Mama 2:
żali się na swoje
dziecko
Mój nie
lepszy jest gagatek,
cała szafa
nowych szmatek!
Wszystkie
zabawki najlepszych marek
i komórka, i
zegarek.
Wszystko ma
o czym zamarzy -
i wakacje na
egzotycznej plaży.
I owoce co
dzień dostaje w szkole,
a w domu to
w ogóle jest szlaban na colę.
Ale wciąż
chodzi i prycha,
ledwo mówi i
oddycha.
Katar z
nosa, no bez przerwy,
to już nie
na moje nerwy!
Mamy przechodzą do tyłu
dalej dyskutując, dzieci z przodu
Dziecko 1:
wchodzi chude,
zabiedzone, zgarbione, blade; mówi półszeptem, żeby mama nie słyszała
Na śniadanie
pijam colę,
a na obiad
frytki wolę.
Na kolacje
hamburgery i hot dogi!
Chipsy dają
spokój błogi...
Nic lepszego
nie ma w świecie,
niż jeść
chipsy przy tablecie!!!
Ale cicho!
Mama o tym nie wie,
że
codziennie rano mleko ląduje w zlewie...
Dziecko 2:
(zakatarzone, kaszlące
i blade)
Całe dnie
siedzę przy komputerze,
przy nim
katar mnie nie bierze!
Na śniadanie
zaś co jadam?
A dżemik
jakiś, czekolada,
i batonik,
szklanka pysznej oranżady,
no bez tego
nie da rady.
Zaś
najbardziej z wszystkich dań
lubię pizzę!
Pycha, mniam!
Tylko Wam
ten sekret zdradzam,
że ja witamin
to nie jadam.
schodzą ze sceny,
wchodzi Licho
Scena 3:
wchodzi szczęśliwe
Licho
Licho:
To wspaniałe
moi drodzy!
Nie potrzeba
mej pomocy.
Dzieci same
sobie szkodą -
na dwór
skakać nie wychodzą,
na śniadanie
zamiast mleka
płynie u
nich coli rzeka!
Mama jabłko
do plecaka włoży,
uczeń nim
nakarmi kozy.
A kanapką z
pomidorem,
to podzieli
się z Azorem!
Licho tutaj
to nie skona!
Nikt mnie
nigdy nie pokona!
Licho idzie spać na
ziemi, pewne swego; wchodzą kolejno witaminy - superbohaterowie
Scena 4:
Narrator:
Licho poszło
spać? Nie do wiary!
To są chyba
jakieś czary?
Bardzo pewne
swojej mocy,
a ktoś idzie
do pomocy...
Tekst dla
witamin został zaczerpnięty z wierszyków o witaminach z podręcznika Moja
szkoła i przyjaciele dla klasy II; nie został umieszczony tutaj ze względu
na prawa autorskie
Witamina A:
przebrany za lekarza, z
marchewką w ręku
Witamina B:
przebrany za sportowca
z pomidorem w ręku
Witamina C:
przebrany za
ochroniarza, z cytryną w ręku
Witamina D:
w stroju supermena, z
kartonem mleka w ręku
Witamina A:
jako pierwsze dostrzega
śpiące Licho
Ależ co to,
kto tu śpi?
Toż to Licho
słodko śni!
Witamina B:
pytająco
Te złe Licho
co każdego dnia,
mówi że
nieważne są warzywa,
i przed
dziećmi je ukrywa?
Witamina C:
Tak! To złe
Licho, co w oku mgnienia,
wciąż
roznosi przeziębienia!
Witamina D:
O nie!
Trzeba zrobić z nim porządek,
bo
całkowicie zepsuje dzieciom żołądek!
Zostawmy
przy nim nasze rekwizyty,
a na pewno
zaniecha kolejnej wizyty!
zostawiają swoje zdrowe
rekwizyty przy Lichu i odchodzą w ciszy;
Licho się budzi
Scena 5:
Licho:
budzi się i wącha
Co to, co
tak cuchnie?
Fuj! Coś
zalatuje tu paskudnie?
Nie!!! (dostrzega
zdrowe rekwizyty) To warzywa
i owoce
one mają
super moce!
Beee! I
mleko! Wszystko zdrowe i pachnące,
no i jeszcze
świeci słońce!
Muszę uciec
stąd! Ratunku!!!! (krzyczy i wybiega)
Scena 6:
wchodzą dzieci
Dziecko 1:
Kto tak
krzyczy, kto tak wrzeszczy,
aż mi w uchu
strasznie brzęczy.
Dziecko 2:
dostrzega leżące zdrowe
rekwizyty
To nie ważne
- patrz co mam!
marchew,
pomidory, mleko - mniam!
I do tego
też cytryna.
Już nie
kwaśna moja mina.
Mama chyba
miała racje,
warto zdrową
jeść kolacje.
Dziecko 3:
Brzuch mnie
boli.
Dość mam
coli.
A od tych
wszystkich słodkości
ciągle
miewam mdłości.
Mama
rzeczywiście lepiej wie,
co się na
śniadanie je.
Mama 1:
Koniec z tym
jedzeniem bez wartości!
Żadnych
więcej tu słodkości!
Mleko, jaja,
mięso, tran -
to poprawi
zdrowia stan.
kiedy Mama 2 zaczyna
mówić stają za nią pozostali aktorzy w oczekiwaniu na piosenkę finałową
Mama 2:
Od dzisiaj
my, wszystkie mamy
pici coli
zabraniamy!
A czas wolny
- na rowerze,
albo piknik
gdzieś w plenerze.
Pięć porcji
owoców i warzyw każdego dnia!
Kto jest za
tym niech krzyknie: JA!
wszyscy uczestnicy już
na scenie krzyczą razem JA
Piosenka
"Witaminki"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz