poniedziałek, 7 października 2013

Zabawa - wiersz "Tabliczkowy skrzat"

Nareszcie udało mi się z zakamarków szafki wydobyć zabawę - wiersz, którą napisałam na zajęcia z pedagogiki zabawy. Zabawa ma pomóc najmłodszym uczącym się tabliczki mnożenia. Łączy w sobie rymy (co ułatwia zapamiętanie wyniku), konieczność ruchu i dobrą zabawę. Gorąco polecam!!!


"Tabliczkowy skrzat"

Pewnego razu szły dzieci ze szkoły,
niosły na plecach swoje toboły.
Tomek szedł wolno i nudził się strasznie,
Kasia się wlekła, mówiła że zaśnie.
Agatka płakała, bo nie miała pomysłu,
jak tabliczkę mnożenia włożyć do umysłu.

I pojawił się skrzat, który znał triki,
jak zapamiętać z tabliczki wyniki.
Pierwsze hasło brzmi mnożenia,
że jedynka nic nie zmienia.
Jeden razy dwa jest (dwa)
- skoczę sobie, więc jak pchła.
Jeden razy trzy jest (trzy)
- otrę tyle razy łzy.
Gdy już znacie tą zasadę - to na pewno dacie radę!

Druga zasada, gdy mnożysz przez dwa,
to bez urazy,
lecz musisz dodać tą liczbę dwa razy.
Więc dwa razy dwa zawsze jest (cztery)
No nie z nami takie numery, 
cztery razy wszyscy kucniemy,
bo to lepiej pamiętać chcemy.
A dwa razy trzy zawsze jest (sześć)
Każdy chciałby tą cyfrę zjeść!
Udajmy, więc że ją zjadamy,
sześć razy smacznie do buzi wkładamy.
Trzy razy trzy daje nam (dziewięć)
Prawie noga zaczyna nam drętwieć,
więc podnosimy ją dziewięć razy.
Lecz trzeba uważać by nie uderzyć twarzy :)

I tak tabliczkę można ćwiczyć do rana,
a buzia cały czas będzie roześmiana.


I jak, pomogło zapamiętać..? :)

wtorek, 6 sierpnia 2013

Kilka starych jak węgiel...

"Wspomnienia z nad falochronów"

Czasami czuję, że wciąż mam nadzieję,
lecz już chwilami nie wiem, co się dzieje.
Niby "masz coś do mnie",  a jednak nie,
dlatego muszę tak omijać Cię.
Najchętniej jednak usnęłabym w twym objęciu,
 tak jak na pewnym niewidzianym zdjęciu.
Najchętniej jeszcze raz bym Cię pocałowała,
a potem tuliła i ściskała!

Jednak Ty zapomniałeś o tym, co było,
a przecież mój drogi tak było miło.
I piękne chwile nigdy nie wrócą,
póki ich fale znów nie ocucą.
Póki ich Słońce znów nie opali
pośród tych wbitych w morze pali.


"Chwile rzucone w błoto"

Kiedyś był ktoś na tym świecie,
po za kim nic nie widziałam,
lecz odszedł z dniem,
gdy to zrozumiałam.

I ten dzień, w którym mnie zostawił,
był dniem najgorszym z wszystkich dni
i zamiast miłości i radości 
zostały tylko łzy.

Próbuje nie wracać do tego co było.
Chce o tym na zawsze zapomnieć.
Lecz nie da się w kilka chwil
opróżnić serca pełnego wspomnień.
Nie da się ot tak zapomnieć tego co było.
Nie da się jak statek powrócić do brzegu,
bo miłość twoja dla mnie
była tylko płatkiem śniegu.

Jednak morał z tego wiersza jest inny,
a chodzi konkretnie o to,
by tak pięknych chwil
nie rzucać od razu w błoto.


Trochę chaotyczne te moje stare wiersze, ale mają taki wakacyjny klimat, że postanowiłam je tutaj umieścić :) Miłej lektury, również po wakacjach!!!


Photo by Angela from http://angela.web-album.org/  ©

poniedziałek, 3 czerwca 2013

Zaduma nad ciszą

"Moja cisza"

czym jest dla ciebie cisza?
czy jest ukojeniem po
nieprzespanej nocy
i momentem w którym możesz złapać
ciągle gdzieś gnające myśli..?
a może jest niepewnością
zwiastującą pioruny
grzmoty
i błyskawice..?
nie, pewnie jest synonimem złości
imieniem afektu
nazwiskiem frustracji
kiedy znów ktoś nie jest w stanie
przyznać się do błędu..?
czyżby jednak cisza
oznaczała dla Ciebie samotność?
i to tak bolesną że nie potrafi
zabić jej
nawet tykający zegar?

dlatego wpadasz do domu
i w pośpiechu włączasz telewizor
by nawet na mikrosekundę
nie zadumać się
nad własną definicją ciszy...



Powiedz mi, czym jest dla Ciebie cisza, a powiem Ci kim jesteś... :)


niedziela, 26 maja 2013

Wiersz do wolnej interpretacji

Wiersz ten powstał, ponieważ telepatia nie istnieje, bo gdyby istniała nigdy nie wypuszczał byś mnie ze swoich ramion...


"Bicie twego serca"

znów leżę koło Ciebie
ale Ciebie nie ma
choć byt twój wyznacza
suma wdechów i wydechów
ja jednak nie czuję bicia twego serca
które jest dla mnie synonimem życia
i może dać mi pewność
że rozłożysz ramiona
ogrzejesz ciepłem swojego istnienia
że jesteś
jesteś byłeś będziesz



Polecam każdemu kto tęskni za codziennym ciepłem najbliższych.



niedziela, 31 marca 2013

Kolejny wierszyk Adama Żuka

... czyli mojego cudownie uzdolnionego kuzynka. Oczywiscie zdobył nim pierwsze miejsce na jakims konkursie :) Już nie nadążam ze tymi jego konkursami :)
Oceńcie sami - miłej lektury.

"Świąteczna radość i pamięć"

Święta, święta i po świętach,
Ale radość z nich pozostaje,
Bo każdy pamięta, o małym
Jezusie, w żłobie płaczącym.
I o Mikołaju, podarki roznoszącym,
a także o jego prezentach,
Pamięta: dziecko i dorosły,
uczeń i nauczyciel,
premier i prezydent,
Ronaldo i Messi,
więzień i policjant,
Polak i Niemiec,
Bo każdy pamięta o świętach,
i tej radości, niosącej się z przyjścia Boga na ziemię.

I jak? Ma chłopak talent co nie..? Dzisiaj czytałam kolejne dwa dzieła na następne konkursy, chyba znowu będzie pierwsze miejsce :)

piątek, 22 marca 2013

Pisane nocą...

"Twój sen"
Uwielbiam patrzeć na Ciebie gdy śpisz,
A twe zamknięte powieki drgają.
Zastanawiam się wtedy - o czym tak śnisz
I czy nasze sny się spotkają..?
Czy po bezkresnych płyniesz wodach
Lub podróż odbywasz w kosmosie?
Czy dom stawiasz na antypodach
Czy o lepszym dla nas śnisz losie..?
A może tak jak ja
Śnisz o wspólnym pocałunku,
Który nie kończy się z nadejściem dnia
I smak ma wytrawnego trunku..?
Śnisz o namiętnych momentach,
Gdy nasze ciała się splatają,
O naszych małych świętach,
W których ramiona się nie rozstają..?
O czymkolwiek  będziesz śnił,
Chcę znaleźć się w twych marzeniach,
Bo mimo, iż nad ranem ulecą jak pył,
Zotawią ślad głęboko we wspomnieniach.
Uwielbiam patrzeć na mojego męża kiedy śpi - jest wtedy cały dla mnie, i aby ta chwila trwała dłużej napisałam ten wiersz... Miłej lektury :-)

środa, 27 lutego 2013

Dla tych, którzy modlą się własnymi słowami...

"Moja chaotyczna modlitwa"

Jak Ci podziękować Boże
za to wszystko, co dziś mam?
Za me zdrowie i rodzinę,
Za spokój, dobry sen...?

Czy to, co uczynię dzisiaj
Najmniejszemu z braci moich
Da Ci jakąś małą radość,
Twoje serce uspokoi..?

Jakie dary na ołtarzu,
Mam Ci zlożyć Ojcze mój,
Za to, że tak chojnie mnie nagradzasz
Za niewielki pracy znój..?

Czy modlitwa w moich myślach
Lub piosenka na papierze
Dadzą pewność Ci, że ja
Ciągle trwam, wciąż trwam w twej wierze..?

Jak rozmawiać z Tobą Boże,
tylu ludzi ciągle o coś prosi...
Czy jest może jakiś Anioł,
Który słowa me zanosi..?

Jeśli jest to niech Ci powie,
Że tak bardzo Ci dziękuję.
Za to co mnie tu otacza,
Za to czym mnie obdarowuje

Moi drodzy, w związku z wdrażaniem nowych technologii może zmienić się nieco szata graficzna. Między innymi mogą zniknąć kolorystyczne oznaczenia tematyki wierszy. Treść jednak będzie dla Was dalej równie interesująca :-)

piątek, 8 lutego 2013

Kolejne stare jak świat...

Podczas świątecznych porządków udało mi się odkopać kolejną partię staroci, starych swoją droga jak świat. Zbliżają się Walentynki, może komuś się przydadzą moje wierszyki :)


"Wzmocnienie"

Zapomniałam o Tobie. Nareszcie zrozumiałam,
choć byłeś kimś kogo bardzo kochałam.
Lecz czas leczy rany miłości
wplątując w życie nowe radości.
Dając kogoś "na wymianę"
by wysuszył łzy z cierpienia wylane.
Długo myślałam, czy jest w tym jakiś cel -
raz kogoś kocham, a potem już nie,
lecz motto jedno mnie teraz prowadzi:
"Trzeba z cierpieniem sobie jakoś poradzić,
trzeba się wzmocnić nową miłością,
a luki wypełniać nową radością".
Bo co Cię nie wzmocni - ZABIJE,
więc dlatego mój drogi, ja jeszcze żyję...
***

"Chciałabym ... być sobą!"

Chciałabym Ci powiedzieć szelestem liści,
jak bardzo jesteś mi bliski.
Chciałabym szumem traw
wyznać, ile jesteś wart.
Chciałabym zwykłym milczeniem
wyrazić twoje znaczenie.
Chciałabym swą obecnością
stać się twoją miłością.
Chciałabym nurtem rzeki,
otworzyć twoje powieki.
I przez to, że jestem sobą
na zawsze być już z Tobą!
***

"I`m sorry"

Zakochałam się w innym chłopaku.
On chyba nie kocha mnie.
 Za wyrządzone krzywdy,
teraz przepraszam Cię!!!
***

"Być"
Być z Tobą na jawie i być we śnie,
przy Tobie trwać i kochać Cię.
kochać Ciebie i kochaną być.
Z Tobą cieszyć się i z Tobą żyć.
Mieć Ciebie zawsze i nigdy Ciebie mieć.
Daj mi to, nie więcej nie będę chcieć!!!

:) Tak proste niektóre te wiersze, że aż śmieszne :) Ale co im się dziwić, pisałam je jak byłam nastolatką :))) 
Mimo to gorąco polecam Waszej lekturze.

Photo by Angela ©

czwartek, 7 lutego 2013

Rymowanki, zgadywanki o miesiącach Część II

Ciąg dalszy krótkich wierszy zgadywanek o miesiącach właśnie następuje :O

"LIPIEC"
Czas wakacji już w rozkwicie,
pola zbożem ozłocone,
dzieci się ganiają w życie,
małe boćki opierzone,
Słońce rządzi na nieba błękicie.

 "SIERPIEŃ"
 Lata zmierzch już coraz bliżej
 w polu pracują żniwiarze
 świerszcz gra coraz ciszej
 i już pustoszeją plaże,
 bo temperatura spada coraz niżej.

  "WRZESIEŃ"
  Razem z tym miesiącem jesień zagości,
  pobledną zielone liście,
  wiatr nie będzie już pełen czułości
  choć się pojawią owoców kiście
  i ogrody pełne dojrzałości.

   "PAŹDZIERNIK"
   Jedyny to czas w roku, by dowód uznania,
   wręczyć tym, którzy pracują w oświacie -
   panu od WF-u, nauczycielce czytania,
   każdemu, kto udziela się w "tym temacie"
   i odpowiada na dziecięce pytania.

   "LISTOPAD"
    Miesiąc ten to czas zadumy i wspomnienia,
    chwila powrotu do tych których tak brak,
    by nie dotknęła ich zmora zapomnienia,
    by o swej pamięci dać im jakiś znak,
    a w ich miejsce nie wpuścić cienia.

    "GRUDZIEŃ"
    Nie pomylisz go z żadnym innym miesiącem,
    bo w jego trakcie mamy Boże Narodzenie,
    domowe ognisko ogrzewa swym gorącem
    i Boga chwali każde stworzenie,
    a Jezus w żłobku jest małym brzdącem.

Photo by Angela ©



sobota, 2 lutego 2013

Zgadywanki o miesiącach Część I

Kolejne "dzieła" do mojej książki "Rymowanki i wierszyki do nauki matematyki" to seria dwunastu zgadywanek o miesiącach. Kiedy omówicie już ze swoim dzieckiem charakterystyczne cechy kolejnych miesięcy, możecie "przepytać" je poniższymi utworami. 

Oczywiście postaram się, aby wkrótce pojawił się także wiersz o kalendarzu, pomagający te charakterystyczne cechy miesięcy omówić na wesoło.

W przypadku stycznia i lutego zastosowany został przeze mnie układ rymów AABBA, czyli taki jaki stosuje się w limerykach.

"STYCZEŃ"
Kiedy trwa mroźna zima,
tak że nic jej nie powstrzyma
dziadek z babcią mają święta,
każdy wnuczek to pamięta 
i laurkę w ręku trzyma.

 "LUTY"
 Co cztery lata ma więcej dni
 i zakochanym co rok się śni.
 Miesiącem również jest zimowym
 i przez to bardzo odlotowym
 chociaż przyroda ciągle śpi...

  "MARZEC"
  W tym miesiącu, powiadają ludzie
  że pogoda jest jak w garze...
  Rośliny rosną w wielkim trudzie
  bo już wiosna na zegarze:
  "Do widzenia zimowy brudzie!!!".

   "KWIECIEŃ"
   Miesiąc to bardzo pogodny,
   ale może sprawić Ci psikusa,
   choć nie jest już tak przewrotny
   rzadko w mrozy daje susa,
   no bo bardzo jest wygodny.

    "MAJ"
    Gdy się zazielenią łąki,
    to znak, że na niego pora.
    Pierwsze się pojawią pąki
    i nadejdzie czas Amora -
    serc się rozchylają strąki.

     "CZERWIEC"
     Wszystkie dzieci go kochają
     za ciepłe promienie Słońca,
     za Dzień Dziecka, który znają
     i którego nie chcą końca
     no bo radość wtedy mają.

Photo by Angela ©
http://angela.web-album.org/

Ciąg dalszy nastąpi :)

    

wtorek, 29 stycznia 2013

Krótka prośba :-)

Moi drodzy, krótko, zwięźle i na temat: bardzo proszę Was o głosy na Wierszownicę w konkursie na bloga roku. Wystarczy wysłać smsa o treści E00467 na numer 7122. Koszt to oczywiście 1,23 z VAT. Cały dochód z tej akcji zostanie przeznaczony na cele charytatywne.
Bardzo proszę Was o wsparcie!
Uwaga! Głosowanie potrwa tylko do 31 stycznia do godziny 12!!!
Liczę na Was :)
Z góry dziękuję za każdy głos.